poniedziałek, 5 stycznia 2015

Postanowienia

 

Nie lubię postanowień noworocznych. Nigdy ich nie dotrzymuję. Ale w tym roku mam pewne ustalone cele i będę je konsekwentnie realizować.


Ostatnio mało piszę, średnio mam czas. Jestem poddenerwowana tym, że ciągle czekam na poród, a byłam pewna, że to już tuż tuż. Niestety końcówka ciąży uniemożliwia mi normalne funkcjonowanie, nigdy nie sądziłam, że można mieć takie bóle krzyża... Ale dzięki temu miałam czas na zaplanowanie, przemyślenie i podjęcie pewnych decyzji.

Mam zamiar coś zmienić. Zaczynam od siebie. Dotarło do mnie, że zbyt często przejmuję się tym co inni o mnie myślą, czego ode mnie oczekują. Zdecydowanie zbyt rzadko zastanawiam się nad sobą. Zbyt rzadko wierzę w to, że jestem w czymś wystarczająco dobra, że poradzę sobie bez niczyjej pomocy. Nie lubię ryzyka, na ogół staram się nie wychylać przed szereg. I to jest błąd! Duży błąd... 

Nie ryzykując nie jesteśmy w stanie niczego osiągnąć. I przez jedną zasłyszaną opowieść uświadomiłam to sobie (o tej opowieści wkrótce). Kim jest człowiek, który nie ma ambicji, planów czy nierealnych marzeń? Sama do niedawna wmawiałam wszystkim, że człowiek powinien znać swoje możliwości i ramach tychże działać. I wiecie co? To jest największa bujda pod słońcem. 

Ludzie, którym udało się cokolwiek osiągnąć nie stawiali sobie ograniczeń. Ślepo wierzyli w to, że im się uda. Kiedy jesteśmy dziećmi wierzymy w to, że zostaniemy sławnymi aktorami, piosenkarzami czy prezydentem. Potem zaczynamy rozumieć, że to nie ta liga. Ludzie dookoła pokazują nam gdzie jest nasze miejsce i sami też zaczynamy to rozumieć. I nasze ambitne plany stają się śmiesznymi marzeniami z dzieciństwa, których nie osiągniemy. 

Zrozumiałam coś. Zrozumiałam, że żyjąc z taką mentalnością do końca życia można pracować 8 godzin dziennie, za śmieszne pieniądze. Wolny czas dzielić między obliczanie wydatków, coby do pierwszego starczyło, a zatracanie się w świecie seriali, gdzie życie wydaje się łatwiejsze i piękniejsze. 

Dlatego w tym roku chcę coś zmienić, chcę postawić sobie cele i je zrealizować. Brzmi banalnie, ale ja wiem, że dla mnie będzie to spory wysiłek. Nie należę do zbytnio konsekwentnych osób. 

Ale wracając do postanowień. Planuję pewne zmiany, przede wszystkim dotyczące bloga i jego rozwoju. Na razie zbieram myśli i szukam pomysłów na pisanie. Wstępny zarys zmian jest, ale najtrudniej jest oczywiście wszystko zebrać do kupy. Plan jest ambitny i krok po kroku mam nadzieję go zrealizować do końca stycznia. Pierwotnym zamysłem było, żeby zwyczajnie zacząć wszystko od nowa, ale tak nie zrobię. Wiem, że jest tu kilka osób, które wpada na tego bloga i właśnie dlatego o zmianach dowiecie się pierwsi. 

Inne zmiany, te które mniej dotyczą bloga, a bardziej mojego życia, też się tu pojawią i to już wkrótce. 


a na początek, cytując Barney'a Stinsona:
 
It's gonna be LEGEN-WAIT FOR IT ...

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Chcesz mi coś napisać? Chciej!

}, 10); Copyright © 2014 Dwa plus+

Distributed By Blogger Templates | Designed By Darmowe dodatki na blogi