środa, 1 października 2014

Warto marzyć

Sala pełna ludzi, cisza. Na scenie fortepian i jeden reflektor oświetlający miejsce dla pianisty. Za kulisami stoję ja, w długiej sukni, czekam na odpowiedni moment i wchodzę na scenę. W tej ciszy słychać jedynie stukanie obcasów na drewnianej scenie. Siadam przy fortepianie i gram.... i wszystko dookoła znika, jestem tylko ja i nuty, które brzmią w mojej głowie..


Tak miało być, ale nie jest. To tylko marzenia, których pewnie już nigdy nie zrealizuje. Po drodze miałam ich jeszcze trochę, ale większość z nich już bardzo typowych, takich jak uczenie angielskiego.

Nie jestem znaną pianistką, przestałam grać mając 14 lat. Teraz wiem, że to było głupie, ale w gimnazjum myślałam o innych sprawach i zwyczajnie nie chciało mi się tego robić. Dzisiaj żałuję i tęsknie za moimi nutami, za pianinem, które kurzy się w domu rodziców i za tymi godzinami grania, kiedy zapominałam o wszystkim innym. 

I jestem pewna tego, że zrobię wszystko co będę mogła, żeby moje dzieci realizowały swoje marzenia. Nie pozwolę im zrezygnować z czegoś co kochają i będę je wspierać w realizowaniu tych marzeń. Mi samej zabrakło sensu realizowania swoich marzeń i pasji. Granie na pianinie jest mało praktyczne w dzisiejszych czasach. Miałam momentami wrażenie, że marnuję czas, który mogłabym poświęcić na pożyteczniejsze rzeczy. 

Jako dzieci, marzymy. Kiedy stajemy się dorośli zapominamy o naszych marzeniach. I potem przychodzi taki dzień, kiedy dopada nas żal. 

Nie chcę, żeby taki żal dopadł moje dzieci. Żeby doszły do takiego momentu w swoim życiu, kiedy będą żałowały, że odpuściły. Bo warto jest realizować swoje marzenia, nawet jeśli wszystkim dookoła wydają się one niepotrzebne.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Chcesz mi coś napisać? Chciej!

}, 10); Copyright © 2014 Dwa plus+

Distributed By Blogger Templates | Designed By Darmowe dodatki na blogi