niedziela, 21 września 2014

A dlaczego?


Małe dzieci, te które już mówią, często zadają milion razy to samo pytanie "a dlacego?". Robią tak, bo chcą zrozumieć otaczający je świat i zasady czy granice, które wyznaczają im dorośli. Ja też często nie rozumiem głupich zasad, które dorośli narzucają dzieciom. Nie rozumiem, czemu ktoś się oburza, że ja tych granic nie wyznaczam w taki sam, bezsensowny sposób.


Nie rozumiem wielu głupich reguł, które my, dorośli sobie wymyślamy.

Dlaczego nie mogę dać dziecku SWOJEGO telefonu na SWOJĄ odpowiedzialność do zabawy?
Dlaczego nie mogę dać dziecku menu w restauracji do obejrzenia?
Dlaczego nie mogę dziecku pozwolić podrzeć serwetki?
Dlaczego moje dziecko nie może stać 15 minut przy otwartej lodówce i pokazywać na każdy produkt czekając, aż powiem co to jest?
Dlaczego dziecko nie może wyrzucić wszystkich przypraw z szafki?
Dlaczego dziecko nie może iść w samych skarpetkach po trawie?

Nie wiem czemu stojąc z Małą przy otwartej lodówce czuję irytację męża, czemu moja mama biegnie zabrać jej chusteczkę higieniczną, którą właśnie wyjęła z torebki i próbuje ją podrzeć.

Dziecko odkrywa świat. A ja steruję tym w jaki sposób go odkrywa. Ok, nie dam jej wyjąć noży kuchennych z szuflady, albo pić wody z klozetu. Ale dlaczego mam wszystkiego zabraniać? Czy na prawdę zapłacę gigantyczne rachunki za prąd, albo popsuje mi się całe jedzenie jeśli przez kilka minut pooglądamy co jest w lodówce? Czy na prawdę stanie się katastrofa, kiedy podrze przeczytaną gazetę, a ja ją potem posprzątam? Czy stanie się jej krzywda jeśli wysmaruje buzię wazeliną kosmetyczną?

Mam wrażenie, że sama czasem nie rozumiem świata dorosłych i słuchając tego wszystkiego stoję obok i jak małe dziecko zadaję sobie w myślach pytanie "a dlaczego?".
Chcę, żeby moje dziecko było bezpieczne, jasne. Ale ważne jest dla mnie, żeby była szczęśliwa i przede wszystkim ciekawa świata. Nie chce zabijać w niej tego. Nawet się nad tym nie zastanawiamy, ale ilu jest takich dorosłych, którzy są ciekawi świata, zwłaszcza w rzeczach najdrobniejszych?
Chcę, żeby moje dzieci nigdy nie przestały cieszyć się drobnymi rzeczami, tak jak teraz Mała piszczy z radości, kiedy uda jej się włączyć światło. I zawsze były ciekawe i miały odwagę odkrywać rzeczy, nawet te które zdaniem innych ludzi są głupie lub dziecinne.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Chcesz mi coś napisać? Chciej!

}, 10); Copyright © 2014 Dwa plus+

Distributed By Blogger Templates | Designed By Darmowe dodatki na blogi